czwartek, 6 października 2016

Inny kolor spodu tkaniny - czy na pewno podszewka?

Wielu rekonstruktorów późnego średniowiecza próbuje uzasadniać stosowanie lnianych podszewek w kapturach obecnością w materiale ikonograficznym późnego średniowiecza obrazów, w których widoczna jest spodnia strona kaptura w kolorze innym niż strona wierzchnia. Byli już śmiałkowie, którzy mimo gównoburz próbowali dementować tą praktykę, i wyszło im to całkiem dobrze. Będę kolejną taką osobą.

Dokonałem dziś, zupełnie przypadkiem, ciekawej obserwacji. Wywieszałem pranie, m.in. jeansy w splocie 2/3 diago. Od środka są błękitne, od wierzchu granatowe. A przecież to jedna warstwa tkaniny! I przypomniałem sobie wówczas, że diagonale w splocie o nieproporcjonalnym udziale osnów na wątki w splocie (np. 2/1, 3/1, 2/3) mają różne kolory po obydwu stronach. Po jednej stronie uwydatnia się kolor osnowy, po drugiej – wątku. Ze względu na brak związku jeansów ze średniowieczem, zdjęcia jeansów publikował nie będę, ale pochwalę się pledem w splocie 2/1 diago - osnowa dwojona z cakla podhalańskiego (jasnoszara), wątek z czarnogłówki. Ze specjalnymi pozdrowieniami dla autorki – Rosamar. Obiekt zupełnie różny, efekt jeden i ten sam.


Wyobraźmy sobie teraz, że farbujemy niniejszy pled w korze kruszyny lub janowca barwierskiego. Jaśniejsza osnowa przyjmie kolor żółty lub podobny do żółtego. Ciemniejszy wątek powinien przyjąć kolor zbliżony do zgniłozielonego (olive drab/polskie wrześniowe khaki). Czy nie przypominałoby to kaptura św. Józefa na obrazie poniżej? Oczywiście to przypadek. Tym nie mniej daje do myślenia. W normalnym trybie należałoby pofarbować przędzę przed tkaniem.

Dwustronne tkaniny wyjaśniałyby m.in. skąd się biorą różne kolory „podszewek” w ikonografii. I tłumaczyłoby to częściowo wysoki udział splotów skośnych 2/1 w materiale archeologicznym. Ponadto, wiele znalezisk kapturów z epoki reprezentuje ten właśnie typ splotu o odmiennym kolorze osnowy i wątku. Tak więc tkanina w splocie 2/1 wytkana z żółtej osnowy i zielonego wątku bardzo prawdopodobnie da taki właśnie efekt jak kaptur św. Józefa na dość znanym w temacie obrazie z 1393 r. (z prawej). Efekt byłby tym bardziej wyraźny, jeśli tkaninę poddać spilśnieniu. Przy tym nie twierdzę, że jest to jedyne słuszne wyjaśnienie innego koloru spodu odzieży przedstawianej w ikonografii, głównie kapturów. Ale wobec wielu znalezisk jednowarstwowych kapturów i uzmysłowienia sobie nakładów pracy koniecznych do pozyskania 1 warstwy tkaniny [1] [2] - ma to więcej sensu niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać.

Wielu do dziś próbuje tłumaczyć podszewki lniane w kapturach wygodą użytkowania, ale czy tak naprawdę to jest w tym ważne? Kaptur, podobnie jak płaszcz, z założenia miał grzać organizm. Izolować od temperatury otoczenia. Pisało o tym już wielu, m.in. Owka. Nie dziwi więc fakt, że na obrazach z epoki, wśród chłopów przy żniwach częściej widać słomiane kapelusze niż kaptury jako nakrycie głowy. Kaptury są zaś normą u oraczy i siewców. Wynika to z niczego innego, jak pory roku, w której rzeczone prace rolne się odbywały. Wniosek jest prosty - kapturowi na lnianej podszewce bliższe jest określenie "kostium" jak "użytkowy element garderoby". Oczywiście inna bajka to kaptury dworskie.  

Tkaniny o różnym kolorze wątku i osnowy bardzo często znaleźć możemy wśród znalezisk z Herjolfsnes, choć dwustronne raczej nie były - splot, który dominuje (w 88% przypadków skośny 2/2) mógł dać efekt tkaniny w skośne prążki, ale nie tkaniny o różnych kolorach po każdej ze stron. Dwuwarstwowość mógł załatwić splot skośny 2/1 i 2 różne kolory przeplatających się nici. Wydaje się to banalne, ale proste spostrzeżenie potrafi wiele wyjaśnić.