wtorek, 17 czerwca 2014

Jak żołnierz, to kamasze - muß sein?

Utarła się od dłuższego czasu w rekonstrukcji pewna norma, pewien trend nakazujący myśleć, że jeśli odtwarza się postać zbrojną, potrzebne są buty wysokie lub półwysokie. Bo jak żołnierz to i kamasze. Oczywiście nie jest to coś, co dotyczy wszystkich bez wyjątku, ale nieprzemyślane wybory powielane wiele razy prowadzą do precedensu. A to Fehler* - westchnął Seler.

Jeśli żołnierz, tzn. piechota miejska (najczęściej praktykowany wariant żołnierza) - to wypadałoby sięgać do znalezisk miejskich, które jednoznacznie wskazują na przewagę obuwia niskiego. Odwołajmy się do konkretów. Analizę typologiczną obuwia przeprowadzono w Kołobrzegu dla butów z 2.poł. XIII, XIV i XVw. Przedstawia się ona następująco:
740 przykładów obuwia niskiego (50%)
537 przykładów obuwia półwysokiego - cholewy nie wyższe jak długość podeszwy (37%)
197 przykładów obuwia z cholewami - cholewy wyższe jak długość podeszwy (13%)
Różnica nie jest tak znacząca jak w przypadku proporcji ceramiki szkliwionej do nieszkliwionej, ale daje do myślenia. Znacznie więcej znaleziono obuwia niskiego jak półwysokiego, zaś wysokie należy do rzadkości. Oczywiście, można spekulować nad udziałem obuwia wysokiego biorąc pod uwagę recykling, tj. przetwarzanie zużytych butów na inne obiekty skórzane, ale czy nie to samo mogło dotyczyć obuwia półwysokiego lub nawet niskiego? Myślę, że jak najbardziej.

Co jeszcze mówią nam źródła? Ano o cenach obuwia. Zachowały się 2 zapisy z 1363r z Jawora o cenie trzewików i butów z cholewami. Trzewiki kosztowały wówczas 6 groszy, buty z cholewami - 18 groszy. Z uwagi na położenie geograficzne miasta Jawor, najprawdopodobniej mowa o groszach praskich. Dość jasne wydaje się więc, że za cenę butów z cholewami można było kupić 3 pary trzewików. Ma to znaczenie wobec ścieralności podeszw i faktu środku lokomocji, z którego korzystała piechota, tj. własnych nóg.

Przejrzyjmy się nieco ikonografii. Szeregowi żołnierze (szeregowość oparta na minimalnej ilości uzbrojenia), 1250-1400:



Oczywiście przedstawienia piechoty w wyższych butach także występują, jednak nieporówywalnie rzadziej. Warto byłoby zrobić zestawienie tej tendencji w późniejszych epokach. Z pobieżnego przeglądu przedstawień landsknechtów wynika, że buty były nawet nie tyle niskie co z odkrytym podbiciem stopy. To raczej kwestia mody, ale przekłada się na wygląd ogólny piechoty tamtej epoki. Pruskie wojska piesze XVII-XVIII w. używały z reguły niskich butów, później uzupełnionych wełnianymi opinaczami (których pozostałości w mundurach paradnych widać do dziś). Kamasze w formie zbliżonej do tych, które kulturowo kojarzą nam się z wojskiem, tj. buty z cholewami długości co najmniej równej długości podeszwy, ale nie przekraczającej "linii podwiązki" pod kolanem wchodzą w użycie na szerszą skalę dopiero w wieku XIX.

Nie wiązałbym więc kulturowo przyjętych butów wysokich z wojskiem na płaszczyźnie średniowiecza i jego rekonstrukcji.
______________________________
*Fehler - niem. błąd

Literatura:
Szwagrzyk J.A. - Pieniądz na ziemiach Polskich X-XX w.
Wywrot-Wyszkowska B. - Skórnictwo w lokacyjnym kołobrzegu XIII-XV w.

1 komentarz:

  1. Warto też zwrócić uwagę na kształt podeszw względem datowania, obecnie u rekonstruktorów zauważyć można większą ilość podeszw z owalnymi lub okrągłymi noskami a tych powinno być najmniej, dzieje się tak bo łatwiej je uszyć od tych najpopularniejszych pod koniec XIV z ostrymi czubkami, a to nie jest dobry trend.

    OdpowiedzUsuń